Zapraszam szefa na lunch, a on w końcu mnie pieprzy, przychodzę tryskając
90,794 98%
Zaprosiłem szefa na jedzenie, ale skończyło się na kurwa hehe, co za dobry czas, miałem tego dużo, pyszne siedzenia i cieszenie się kutasem we mnie, mam nadzieję, że dzięki temu dostanę awans, a mój szef wyszedł zadowolony
4 mies. temu
Komentarze
1
zaloguj się lub zarejestruj się, aby dodawać komentarze